Jestem klientem Pana Adama od jakiegoś czasu. Dużo wody upłynęło, zanim zrozumiałem, że samą dietą nie schudnę, że potrzebuję wsparcia emocjonalnego oraz dobrego mentora, który da mi wskazówki, a ja dojdę do tego miejsca, w którym właśnie jestem.
Filmy, szczególnie zagraniczne, promują udział coachingu indywidualnego, wszyscy mając problem szukają takiego life coacha i razem z nim podążają w życie by dokonać zmiany. Zawsze to ignorowałem i śmiałem się z tego. Nie mniej po kolejnej diecie, gdzie znowu nawyki wróciły i podjadałem, uświadomiłem sobie, że może to nie tylko zachód powinien sięgać po life coaching, ale także ja! Łódź jak się okazało ma spory wybór coachów. Wystarczyło przeszukać internet po haśle coaching indywidualny Łódź i mogłem sobie porównać oferty. Nie było łatwo.
Spotkania coachingowe w Łodzi u Pana Adama (tu mieszkam, a pracuję poza miastem) dały mi wiele do myślenia. Uświadomiły mi moje błędne koło, problemy jakie zgłuszam podjadaniem, stanąłem twarzą w twarz z samym sobą. Na szczęście Pan Adam był bardzo cierpliwy ale też kreatywny by mi zobrazować moje zagrożenia, cele, uświadomić co ważne. Czułem się coraz lepiej. Bez oporów pożegnałam wszystko to, co gromadziłem w szafkach: paluszki, krakersy, puszki z jedzeniem, desery itp. Nauczyłem się jak planować dzień i co przygotować w pojemniki, by jak mam straszną ochotę na coś do przegryzienia w pracy po dużym stresie, mógł po to sięgnąć bez wyrzutów sumienia i rozkręcania chęci na kolejne słodkości. Słuchałem, tworzyłem swoją mapę, na początku trzymałem się swojego kontraktu, nie kupowałem rzeczy spoza listy, no może na sobotnią kolację… Nie miałem szczególnej diety, uważałem tylko na pory dnia i posiłki (których porcje zmniejszyłem). Bez bólu i wyrzeczeń mam już 7 kg na minusie.
Lepiej sypiam i lepiej się budzę. Zauważyłem, że life coaching pomógł mi poukładać się życiowo i emocjonalnie. Zamknąłem kilka spraw z przeszłości. Wiem co chciałbym osiągnąć za miesiąc i za rok. Polecam coaching indywidualny u pana Adama! Ja odzyskałem energię do życia i schudłem bez trzymania się rozpiski i jakiejś drakońskiej diety.